Wieś Gerberoy, uznawana jest za jedną z najpiękniejszych we Francji, to wymarzone miejsce dla miłośników kwiatów i róż. Spacer w tej magicznej, zadbanej wsi to prawdziwa rozkosz. Wąskie brukowane uliczki, zaułki, stare domy z XVII i XVIII wieku, ogrody, pnące róże, glicynie oraz tysiące innych roślin. Oczarowany tym miejscem, malarz Henri Le Sidaner stworzył tam wspaniały ogród. W wiosce są restauracje, małe kafejki, w których można zjeść lody domowej roboty. Na ulicy stoją stare Citroeny jak z filmu Żandarm i policjantki. Są też malutkie kafejki w pracowniach artystów. Jest to takie ich dodatkowe źródło dochodu. Można tam wypić tanią kawę i zobaczyć artystę w czasie pracy. 

We wsi znajduje się hotel Logis de Gerberoy, położony w sercu wioski, w którym można wynająć piękne pokoje urządzone w stylu panującym we wsi. Jak można się domyślać jest dość drogo. W okolicach Gerberoy można wynająć taniej pokój, choćby na miejscu kempingowym. 

Jeśli ktoś zakocha się w tym miejscu i chciałby się tam przeprowadzić, to można tam kupić jeden z tych cudownych domków. Choć w Gerberoy nie ma tradycyjnych sklepów, nie ma dworca kolejowego, wszędzie jest daleko to ceny domów dorównują cenom domów w Londynie. 

Co zobaczyć

- przechadzanie się przez wieś po kilka razy tymi samymi uliczkami to największa atrakcja, 
- we wsi znajduje się galeria, w której organizowane są wystawy, 
- XV-wieczna Kolegiata św. Piotra (Collégiale Saint-Pierre),
- ulica Rue du Logis du Roy, tutaj znajdują się najstarsze domy,
- La Musée de Gerberoy, muzeum poświęcone wsi, 
- Jardins Henri Le Sidaner, ogrody Henri Le Sidaner.

W wsi funkcjonuje punkt informacji turystycznej. 

Kiedy najlepiej pojechać? W kwietniu pogoda jest piękna i można mieć to miejsce niemal całkowicie dla siebie. W trzecią niedzielę czerwca odbywa się tutaj festiwal róż, Fête des Roses.